Babeszjoza – choroba odkleszczowa
Temperatury jeszcze nas nie rozpieszczają ale przyroda za chwilkę obudzi się do życia a wraz z nią również pasożyty.
Jak co roku, przypominamy o profilaktyce przeciwpasożytniczej, a szczególnie o zabezpieczeniu psów przeciwko kleszczom i pchłom.
Babesia Canis to śmiertelnie niebezpieczny pierwotniak, którego nosicielem są kleszcze. Po wniknięciu do organizmu psa wyniszcza czerwone krwinki i sieje spustoszenie w organach wewnętrznych.
Jak dochodzi do zarażenia babeszjozą?
Pierwotniak ten bytuje w gruczołach ślinowych kleszcza. Aby doszło do zarażenia, musi dojść do ukąszenia przez zakażonego pierwotniakiem kleszcza. Badania pokazują, że kleszcz musi bytować na psie przez minimum 24 godziny aby zdążył przekazać patogen, jednak zachować ostrożność trzeba zawsze, gdy zaobserwujemy na skórze naszego psa pasożyta.
Co powinno zaniepokoić w zachowaniu psa:
- brak apetytu
- apatia ciemny mocz
- blade błony śluzowe
- wysoka temperatura
- nagłe biegunki i wymioty.
Jeżeli nie zabezpieczyliście jeszcze swojego pupila preparatem przeciw kleszczom to jest to najwyższy czas gdyż kleszcze o tej porze roku są bardzo aktywne. Zachorowania obserwujemy przez okrągły rok, nawet zimą, jeśli jest odpowiednio ciepła (z naszego doświadczenia wystarcza zaledwie kilka dni z temperaturą około 5° C) ale wczesna wiosna jest szczytem sezonu dla kleszczy gdyż wynika to z ich cyklu rozwojowego.
Wybór środków przeciw kleszczowych jest obecnie bardzo duży zarówno jeśli chodzi o czas działania jak i cenę:
- tabletki działające jeden, jak i trzy miesiące
- preparaty typu «spot-on» czyli płyn wylewany na skórę bądź w atomizerze
- obroże działające od 1 miesiąca aż po 7–8 miesięcy.
Oryginalne produkty są dostępne w dobrych sklepach zoologicznych oraz w przychodniach i gabinetach weterynaryjnych. O dobranie najskuteczniejszego środka dla waszego psa poproście lekarza weterynarii.
Profilaktyka jest zawsze lepsza i bezpieczniejsza niż leczenie skutków zakażenia babesia canis.
lek. wet. Rafał Skwarski
specjalista chorób psów i kotów
MS 6/2018, 29 marca 2018